Dwie ciąże, dwa porody, dwie cesarki, dwoje dzieci! Taki jest mój bilans. Dwa razy przechodziłam przez ten proces i jeden zupełnie różnił się od drugiego. Dlaczego tak jest? Kompletna niewiedza, doświadczenie, stres? Zobacz przebieg CC z mojego punktu widzenia. Takie cesarskie cięcie od drugiej strony!
Co to w ogóle jest cesarskie cięcie (CC)?
To poważny zabieg, który ma na celu wydobycie dzieciątka na świat poprzez cięcie w podbrzuszu.
Przygotowanie do cięcia cesarskiego!
W nagłych przypadkach
W momencie podjęcia decyzji o cesarskim cięciu z przeróżnych przyczyn (np. brak postępu porodu, spadki częstości tętna dziecka). Zaczynają się przygotowania do zabiegu. Po pierwsze papierologia! Oczywiście musisz podpisać wszystkie wszelkie zgody związane z zabiegiem. Założony zostanie wenflon i zostanie pobrana krew na badania. Musisz być ogolona w miejscu intymnym, więc jeśli nie zrobisz tego sama wcześniej, położne wykonają to za Ciebie. I najgorsza rzecz, cewnikowanie! Najbardziej nieprzyjemna sprawa, którą możesz czuć do momentu znieczulenia.
Zdarzają się także przypadki, gdy decyzja musi być podjęta w naprawdę szybkim czasie i wtedy liczy się przede wszystkim zdrowie dzieciątka i Twoje. Gdyby takie coś Cię spotkało, zaufaj pracownikom ochrony zdrowia – zrobią wszystko, co w ich mocy, abyście razem z dzieciątkiem przeszły przez ten proces zdrowe i bezpieczne.

Przy planowanym cięciu
W przypadku planowego cięcia, które odbywa się około 38 – 40 tygodniu ciąży, zostajesz przygotowywana już dzień wcześniej. Przy przyjęciu Cię do szpitala na wstępie oczywiście papiery. Musisz ze wszystkim się zapoznać i podpisać zgody. W ciągu dnia kilka razy będziesz miała robione KTG, aby upewnić się, że z maluszkiem jest wszystko dobrze i czy czasem nie pojawiają się już skurcze. Zostanie założony wenflon i pobrana krew do badań. Tego samego dnia powinien odwiedzić Cię również lekarz anestezjolog, który wytłumaczy Ci wszystko na temat znieczulenia i odpowie na każde Twoje pytanie.
W sam dzień cięcia zostają już tylko najważniejsze i najgorsze przygotowania. Golenie miejsca intymnego, jeśli tego nie zrobiłaś sama (więc lepiej o tym pamiętaj), zostanie przeprowadzona lewatywa (chyba, że nie wyrazisz na nią zgody), po której będziesz mogła się na spokojnie wykąpać i odświeżyć oraz cewnikowanie. Tak przygotowana i przebrana w szpitalną koszulę będziesz już tylko czekać na sam zabieg.
Na sali operacyjnej!

Na wstępie zostanie przeprowadzony z Tobą wywiad. Później już tylko konkrety 😉
Kiedy znajdziesz się już na stole operacyjnym, będziesz musiała usiąść (lub się położyć) i wygiąć kręgosłup w tzw. koci grzbiet. Wszystko po to, aby lekarz anestezjolog mógł zrobić znieczulenie podpajęczynówkowe. Po wkłuciu się pomiędzy kręgi na poziomie kości miednicy podawany jest lek przez maleńką igłę o średnicy około 0,5 mm. Następnie kładziesz się na plecy z ręką lub rękami położonymi na specjalnych podpórkach. Na jednej ręce zakładany jest mankiet do mierzenia ciśnienia, a na drugiej pulsoksymetr (urządzenie, które pozwala stwierdzić, jak dobrze Ci się oddycha – ile tlenu jest w Twojej krwi). Kiedy poczujesz ciepło i mrowienie od pasa w dół to znaczy, że znieczulenie zaczyna działać (ale niektórzy nie czują nic, a znieczulenie i tak działa, więc nie przejmuj się, gdybyś niczego nie poczuła). Twój brzuch zostanie odgrodzony parawanem i lekarze ginekolodzy przystąpią do operacji.
Wiele osób martwi się: A co jeśli znieczulenie nie zadziała?
Na szczęście nie jest tak, że będziesz musiała znosić ból, bo znieczulenie nie działa do końca tak, jak powinno. Gdybyś poczuła jakikolwiek ból, po prostu to powiedz – zespół anestezjologiczny ma wiele dostępnych leków, dzięki którym przetrwasz zabieg bez bólu.
Brzuch jest dezynfekowany i lekarz wykonuje nacięcie kolejno wszystkich powłok brzusznych. Możesz czuć dotykanie, ale nie powinnaś czuć bólu. Kiedy dziecko zostanie wyciągnięte z brzucha przecinana jest pępowina i zostaje przekazane w ręce lekarza neonatologa i pielęgniarki, gdzie zostaje odsysane z wód płodowych, ocenione według skali APGAR, ważone i mierzone. I wędruje do Ciebie! Do mamy 😉 Skóra do skóry. Masz chwilę, żeby przywitać się ze swoim skarbem.
A co jeśli nie mogę mieć znieczulenia podpajęczynówkowego?
W takim przypadku najczęściej czeka Cię znieczulenie ogólne, czyli po prostu prześpisz cały zabieg. Nie stresuj się tym, lekarze nie rozpoczną zabiegu dopóki nie upewnią się, że śpisz głęboko i nie będziesz niczego już pamiętać. Przy tak ważnej sprawie, jak poród dzieciątka, trzeba kierować się jego i Twoim dobrem, więc jeśli znieczulenie ogólne to konieczność, to po prostu trzeba zaufać zespołowi i pamiętać, że z dzieciątkiem spotkasz się po obudzeniu.
Po porodzie!
Kiedy Twój maluszek zostanie zabrany na badania, u Ciebie następuje szycie. Może to potrwać około 20 minut. Oj, strasznie się to dłuży i tylko czekasz (chociaż za pierwszym razem kompletnie tego nie pamiętam). Po przewiezieniu na salę możesz odczuwać zimno (ja trzęsłam się jak galaretka). Może być to reakcja na podanie niektórych leków w trakcie cięcia. Dostaniesz odpowiednie środki przeciwbólowe i przy każdym odczuciu bólu masz prawo poprosić o mocniejszy środek. Powoli zacznie wracać czucie nóg i już tylko będziesz mogła cieszyć się swoim maluszkiem.

Jednak musisz pamiętać, że miejsce cięcia boli! A pierwsze wstawanie z łóżka (najczęściej po sześciu godzinach od momentu znieczulenia) nie należy do najprzyjemniejszej rzeczy. Boli i będzie boleć do momentu zdjęcia szwów (zwykle 6-14 dzień po zabiegu). Będąc z maluszkiem, pamiętaj o sobie! Pierwszej nocy, jeśli będzie taka możliwość, oddaj maluszka pielęgniarkom (nie stanie mu się krzywda, a Ty musisz odpocząć, wyspać się i nabrać sił). To bardzo ważne dla Ciebie i Twojej psychiki!
Jeśli spodobał Ci się artykuł, zostaw serduszko! Jeśli przeszłaś cesarskie cięcie i chciałabyś podzielić się swoimi doświadczeniami lub masz zupełnie inne zdanie niż ja, napisz. Z pewnością odpowiem na każde Twoje pytanie!

Ciekawe, miałam też 2 CC i wyglądało to u nas nieco inaczej. Najwyraźniej zależy to od kliniki i kraju. Uwielbiam twoje wpisy.
O, tak! Domyślam się, że jednak pewne różnice mogą być, zwłaszcza jeśli chodzi o inne kraje. Dziękuję, to bardzo miłe 😉 Ściskam ;*