Uwielbiam. Uwielbiam pierwszy dotyk mroźnego poranka, gdy rześkie powietrze pobudza mnie do życia. Uwielbiam chrzęst pożółkłych liści pod moimi stopami. Pierwszy mroźny oddech, wypełniający delikatną mgiełką całą okolicę. Lubię otulić się w ciepły sweter i korzystać z pięknych i często niedocenianych darów jesieni. Tak, jestem jesieniarą i wcale się tego nie wstydzę. Ba, ja to uwielbiam.
Tego dnia wybrała się na poszukiwania siebie. W samotności, otulona ciepłem stroju i ostatnich pożegnalnych promieni ciepłego letnio-jesiennego słońca. Czuła się beztrosko, oddychała pełną piersią, szukała inspiracji. Krok za krokiem napełniał jej umysł nowymi pomysłami. Chwilami aż chciała podskoczyć z radości. To takie proste, a zarazem niełatwe. Oderwać się na chwilę od pędu codzienności. Odnaleźć siebie. Poznać siebie.
Krok za krokiem. Zbliżała się nieustannie do swojego celu, a za każdym razem, gdy miała go już pochwycić, on delikatnie odsuwał się w dal. Ale jej to nie przygnębiało. Wiedziała, że największą satysfakcję sprawia właśnie ta pogoń. Byle nie zbyt szaleńcza, przeplatana chwilami takimi, jak ta.

Kardigan: Blue Shadow

- Kardigan Snow Melanż – Blue Shadow
- Naszyjnik z księżycem – Sotho
- Opaska z aplikacjami – Orsay
- Botki – Wojas
- Plecak – Bon Prix
- Body – Blue Shadow
- Zegarek- Daniel Wellington
- Jeansy – Zara

„Lubię łaskotanie promieni słonecznych , to przyjemne ciepło łagodzi emocje, które gromadzą się we mnie.”
A.R.Menet

